wtorek, 29 grudnia 2020

Cmentarz wojenny nr 368 w Limanowej

Najwyższy czas wrócić do opisywania ciekawych miejsc w Polsce, a niewątpliwie jedyni z nich są cmentarze I-wojenne na terenie południowej Polski, które nie tylko wspominają dawne wydarzenia, ale także są ciekawym przykładem sztuki użytkowej wkomponowanej w krajobraz.

Początek działań w trakcie I wojny światowej w Galicji nie był szczęśliwy dla państw centralnych. Po początkowych wahaniach linii frontu, jesienią 1914 roku do kolejnej, tym razem skuteczniejszej, ofensywy przystąpiły wojska rosyjskie. W jej wyniku utrzymanie frontu na terenie Galicji stanęło pod znakiem zapytania. Od początku listopada Twierdza Przemyśl została zamknięta wraz z ponad 100 tys. żołnierzy w oblężeniu. Pod koniec listopada udało się chwilowo zahamować wojska rosyjskie poruszające się wzdłuż Wisły na przedpolach Twierdzy Kraków. Na początku grudnia 1914 roku wojska austro-węgierskie w celu odzyskania inicjatywy uprzedziły atak wojsk rosyjskich. Ostatecznie w wyniku ciężkich walk  na południe od Krakowa, jak i na linii Karpat udało się zatrzymać rosyjską ofensywę i nie dopuścić do okrążenia Krakowa, co prawdopodobnie mogło skutkować dalszymi negatywnymi konsekwencjami. Do historii, jako swego rodzaju mit, weszły walki w okolicach Limanowej, gdzie o panowanie nad wzgórzem Jabłoniec wojska austro-węgierskie walczyły na bagnety. Samo zwycięstwo było o tyle ważne, że nastąpiło po dłuższym okresie niepowodzeń, dlatego z tym większym zapałem postanowiono upamiętnić tamte walki.

Cmentarz nr 368 niejako zgodnie z tradycją został umiejscowiony w miejscu walki, na wzgórzu Jabłoniec k. Limanowej. Jego projektantem był Gustav Ludvig, który z zawodu był architektem, jednak w trakcie I wojny światowej objął kierownictwo artystyczne w utworzonym X okręgu Oddziału Grobów Wojennych, którego teren obejmował region wokół Limanowej. Do budowy cmentarza przystąpiono już w 1915 roku i miał on być reprezentacyjnym dla okręgu. Charakteryzuje się on rozległym założeniem na widokowym wzgórzu Jabłoniec nad Limanową. Pochowano tutaj 161 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 1 niemieckiej oraz 247 rosyjskiej. Punktem centralny cmentarza jest kaplica upamiętniająca poległego podczas walk płk. Othmara Mughra. Obok niej znajduje się teren z mogiłami pojedynczymi oraz zbiorowymi, na którym szczególną uwagę zwraca miejsce śmierci ww. pułkownika upamiętnione pomnikiem zwieńczonym kulą. Druga część cmentarza, znajdująca się po przeciwległej stronie drogi, stanowi taras widokowy z kolumną zakończoną krzyżem maltańskim. Dzisiaj widok jest nieco przesłonięty przez drzewa, ale niewątpliwą ciekawostką jest zaadaptowanie tej części na cmentarza w latach 40-tych XX wieku na cmentarz żołnierzy radzieckich, na którym spoczywa 250-ciu poległych.