środa, 30 lipca 2014

Wokół Jeziora Wdzydze

Pomost widokowy miedzy Przytarnią a Joninami

Przytarnia

Południowy kraniec jezior

We Wdzydzach Tucholskich

poniedziałek, 28 lipca 2014

Pewna figurka Jana Nepomucena

Przejeżdżając przez Przytarnię, wioskę położoną przy południowym krańcu Jeziora Wdzydzkiego, na głównym skrzyżowaniu można się natknąć na przykuwającą wzrok kapliczkę z Matką Boską. Tuż obok niej stoi sobie przycupnięta i nadgryziona przez czas figurka św. Jana Nepomucena. Jest to rzeźba, która została wykonana z drewna dębowego. Została ona ufundowana jako votum za uratowanie przed zarazą. Jest to jeden z oryginalniejszych Nepomucenów jakie kiedykolwiek widziałem.


Nepomucen nadgryziony przez czas

niedziela, 27 lipca 2014

Oazy na pustyni

W Borach Tucholskich jest wiele interesujących rezerwatów, jednak najciekawsze z nich związane są z nietypową jak dla tych suchych terenów roślinnością. Przykładami takiej sytuacji są 2 rezerwaty położone na północ od Osia, na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego.

Pierwszy z nich to rezerwat Dury, obejmujący kilka zarastających jeziorek i bagien. Aby do niego dotrzeć trzeba przejechać kawałek przez suche okolice monokultur sosnowych z miejscowymi dodatkami brzóz. Same jeziorka są jednak oazą na tej pustyni, aż kipią roślinnością. Miejsce jest unikatowe, dlatego postanowiono objąć ten teren ochroną ścisłą, dlatego zwykły gość nie powinien zobaczyć tutaj zbyt wiele, chyba ze ma lornetkę lub aparat z dobrym obiektywem. Same bagna posiadają podobno unikatowe gatunki roślin.

Gdyby nie dziura w gałęziach to trzeba by się obejść ze smakiem

Drugim miejscem, które także można określić jako oaza jest rezerwat Brzęki im. Zygmunta Czubińskiego. Znów trzeba przejść/przejechać kawałek przez suche lasy by dotrzeć do kolejnej przyrodniczej osobliwości. Tym tajemniczym brzękiem jest jarząb brekinii. Jest to drzewo liściaste, z rodziny różowatych, którego twarde, czerwonawe drewno przez wiele lat było dość pożądane do wielu zastosowań (m.in. meble). Wspomniany rezerwat to niemały ewenement jak na bory, ponieważ las wygląda w nim dość naturalnie.

piątek, 25 lipca 2014

Koszenie Wdy

Dotychczas nie spodziewałbym się, że wykonuje się takie prace jak oczyszczanie rzek z roślinności, tej wodnej. Pewnego razu gdy przejeżdżałem przez most na Wdzie w Przerębskiej Hucie (ujście Wdy do jezior wdzydzkich) zastałem taki oto dziwny widok. Okazuje się, że raz na jakiś czas, co kilka-kilkanaście lat, niektóre fragmenty naszych rzek są oczyszczane z roślinności. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby chodziło o jakieś trzciny, ale kosić to co rośnie w rzece? Takie prace zarządza Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej i co roku przeznaczane są na ten cel pewne sumy. Rzeki oczyszcza się głównie ze względu na zagrożenie zalaniem terenów nadrzecznych. Ciekawostką jest także widoczna niżej motorówka-kombajn.

Kombajn rzeczny


Duży zator na Wdzie