niedziela, 14 września 2014

Brzeźnica Kolonia - atomowa historia

W czasach PRLu przetrzymywano u nas głowice jądrowe i tego nie da się zaprzeczyć. Na pewno składowano je w 3 miejscach: Brzeźnicy Koloni, Podborsku oraz Templewie. Ponadto było wiele miejsc gdzie przechowywano bomby z ładunkami nuklearnymi. Wracając jednak do baz gdzie składowano głowice, to były one budowane przez Polaków i wydano na nie fortunę. Teren na którym się znajdowały oficjalnie "należał" do państwa, jednak w rzeczywistości był pod kontrolą Armii Czerwonej. Obiekty były silnie strzeżone, sytuowano je w pobliżu większych garnizonów Armii Czerwonej.

Taka jednostka składała się z koszar dla oficerów/podoficerów oraz schronów, 2 na głowice oraz jednego przelotowego na sprzęt samojezdny. Schrony na głowice zostały wybudowane w taki sposób, aby w razie dalszego wybuchu nuklearnego nie uległy zniszczeniu. Fala uderzeniowa mogła je przesunąć (głowice były zakotwione na wózkach do podłogi), jednak miały się zachować w całości. Posiadały zapasowe systemy zasilania, filtry, podwójne wrota itp. W okolicach rozmieszonych było wiele ziemianek, podobno dla szeregowych żołnierzy, tylko kadra miała przywilej mieszkania w niedalekich koszarach.

Sam obiekt w Brzeźnicy Koloni jest dzisiaj schronem, ale dla nietoperzy. W środku został niemal kompletnie ogołocony przez złomiarzy. Jest on jednak ogólnodostępny i sama myśl o arsenale nuklearnym który był tutaj ukryty powinna robić na każdym odwiedzającym duże wrażenie.

Schron przelotowy na sprzęt samojezdny
Zasypane wejście do schronu z rampą załadowczą, sam schron jest pod tą górką

Drugie wyjście z rampą z tego samego schronu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz