W ostatnim wpisie wspominałem o Wale Pomorskim i znajdujących się w jego ramach grupach warownych. Napomknąłem także o częstym wykorzystaniu naturalnych przeszkód wodnych, czego doskonałym przykładem jest właśnie jaz w okolicach Drezdenka. Dość duża w tym miejscu (prawie 40 m szerokości) Noteć płynie północnym skrajem szerokiej doliny, którą przecinają biegnące nasypem kolejowym tory kolejowe. To właśnie z wykorzystaniem tego nasypu planowano, w razie potrzeby utworzyć ogromne rozlewisko przy pomocy jazu klapowego. Dla jego ochrony wybudowano na północnym brzegu kilka schronów piechoty o wysokiej klasie odporności na ostrzał artyleryjski. Całość, czyli nasyp, pozostałości jazu, resztki wysadzonych w późniejszym czasie schronów są do dzisiaj wartym odwiedzenia miejscem, ale dziś bardziej z powodu budzącego emocje przejścia mostem i pięknych widoków na dolinę Noteci.
|
Niekompletne barierki tylko dodają pikanterii przejściu przez most |
|
Częściowo niedostępne, ale zachowane przyczółki jazu |
|
Widok na most, nasyp kolejowy w linii jazu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz