środa, 25 maja 2022

Perełka na końcu Polski - Asuny

Odkrycia to jeden z ważnych elementów podróży. Jedni poprzeczkę stawiają bardzo wysoko i starają się dokonać odkryć na poziomie światowym. Innym wystarczy coś na miarę własnych możliwości. Gdyby nie pewien przygodowy wyścig rowerowy to pewnie nie trafiłbym zbyt prędko do Asun. Jest to miejscowość położona w odległości kilkuset metrów od granicy z Rosją. Doprowadzona jest do niej jedna droga asfaltowa, jest też druga droga dojazdowa, ale nie jest w pełni utwardzona. Przepływa tędy rzeka Omet, która po kilkuset metrach ginie za granica państwa. Czy jest to koniec Polski? W pewnym sensie tak, bo dalej nie da się już jechać, a miejscowość mogłaby wydawać się zupełnie zapomniana. Z powodu wydarzeń sprzed 85 lat tak się jednak nie stało.

Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z XIV wieku, czyli z czasów krzyżackich. Niewątpliwymi perełkami są 2 budowle: gotycki kościół z XIV wieku oraz karczma z początku XVI wieku. Kościół przechodził na przestrzeni wieków różne koleje losu i od XVI wieku do końca II wojny światowej był użytkowany przez luteranów, później od lat 50-tych XX wieku po przesiedleniu tutaj w 1947 roku rodzin w ramach akcji Wisła służy grekokatolikom. Karczma natomiast robi imponujące wrażenie, mimo że nie jest imponujących rozmiarów. Nieczęsto można oglądać zachowane w tak dobry sposób budowle gotyckie nie będące kościołami. Budynek jest obarczony sporym ciężarem historii oraz ciężkimi murami wynikającymi z ówczesnej techniki budowlanej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz