środa, 17 grudnia 2014

34. Bateria Artylerii

Jednym z bardziej interesujących epizodów obrony półwyspu we wrześniu 1939 roku jest budowa 34. Baterii Artylerii. Największym okrętem, który podczas inwazji niemieckiej pozostał w Polsce, był ORP "Gryf". Posiadał on dość silne uzbrojenie, przez niektórych jest nawet porównywany do lekkiego krążownika, jednak jego głównym celem było stawianie min. Z tym celem związana była operacja Rurka, której zapory minowe wspólnie z nieistniejącymi bateriami helskimi miały zablokować żeglugę na Zatoce Gdańskiej. Niestety w wyniku silnych ataków lotnictwa nie powiodła się. Pocieszający jest fakt, ze marynarka niemiecka do końca walk obawiała się polskich min na tym obszarze. Uszkodzony ORP Gryf został zacumowany na Helu. 3 września, wspólnie z baterią cyplową, zanotowano jeszcze zwycięski pojedynek artyleryjski z niemieckimi niszczycielami (zanotowane trafienie). Niestety tego samego dnia w wyniku uszkodzeń wywołanych nalotami okręt osiadł w basenie portowym. Postanowiono jednak wykorzystać część artylerii, a mianowicie 2 rufowe wieże artylerii głównej, czyli 1x1 i 1x2 produkcji Bofors wz. 34/36. W tym celu niedaleko oryginalnych stanowisk 32. Baterii Artylerii "greckiej" (przeniesionej w okolice Juraty) wybudowano 2 betonowe podstawy. Zadziwiające jest to że zostały one wykonane w trakcie działań wojennych, bez specjalistycznego sprzętu i projektów. Same działa zostały przetransportowane z użyciem kolejki wąskotorowej oraz częściowo także drewnianych bali lub rur, a warto tutaj wspomnieć o tym, ze podwójna wieża ważyła około 17 ton. Dla bezpieczeństwa większość prac była wykonywana nocą. Udało się je ukończyć pod koniec września. Bateria odbyła tylko strzelanie próbne, a później, tuż przed kapitulacją półwyspu, armaty zostały uszkodzone.

Nie są do końca znane losy obu wież, najprawdopodobniej zostały zdemontowane przez Niemców. Same stanowiska zostały odkryte dopiero w 2006 roku, przez ekipę z Gdańska. Wrak ORP Gryf służył w trakcie wojny jako cel artyleryjski. Po wojnie zdemontowano z niego pozostałe, dziobowe wieże artylerii głównej i tę podwójną można obecnie oglądać w Muzeum Marynarki Wojennej, natomiast pojedyncza trafiła do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

fundament pod pojedyncze działo 120 mm

Podstawa podwójnej armaty Bofors

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz