wtorek, 19 listopada 2019

Linia Arpada w Ulic'u

II wojna światowa była wojna manewrową, jednak mimo coraz większych możliwości ofensywnych w postaci broni pancernej i lotnictwa, w przypadku dysproporcji sił w trakcie obrony sięgano także po umocnienia stałe. Francja już przed wojną silnie rozwijała m.in. Linię Maginota. Finowie wykorzystując warunki terenowe i nieliczne umocnienia Linii Mannerheima (przy brakach Armii Czerwonej) skutecznie zapobiegli zniknięciu ich kraju z map. ZSRR także przygotowywało się na wojnę obronną budując w latach 30-tych Linię Stalina, a następnie w okresie 1940-41 Linię Mołotowa. Niemcy jeszcze przed wojną wybudowali szereg umocnień w tym m.in. Linia Zygfryda, Międzyrzecki Rejon Umocniony, Pozycję Pomorską, Pozycję Lidzbarską. W obliczu zbliżającej się klęski także i Węgry przystąpiły w latach 1943-44 do budowy trzech linii umocnień w Karpatach, które miały umożliwić obronę przed nacierająca Armię Czerwoną.

Pierwsza z nich była Linia Hunyady'ego i składała się z rozproszonych punktów oporu bazujących na umocnieniach polowych na dojściach do karpackich przełęczy. Drugą była Linia św. Włodzimierza składająca się głównie z umocnień polowych i broniąca samych przejść przez Karpaty. Trzecia i najbardziej rozbudowana, bazująca także na obszarach umocnionych, była Linia Arpada. Składała się ona z ona z umocnień stałych uzupełnionych polowymi i z założenia miała być najsilniejszą z trzech wspomnianych. Wszystkie linie na interesującym nas Zakarpaciu zostały przełamane we wrześniu - listopadzie 1944 roku.

Punkt oporu w okolicach miejscowości Ulic w pobliżu dzisiejszej granicy słowacko-ukraińskiej został umiejscowiony w miejscu zwężenia doliny rzeki Ulicka. Składał się z kilku średniej wielkości schronów połączonych licznymi liniami okopów, w skład których wchodziły także bunkry jednoosobowe. Na dnie doliny można także do dzisiaj podziwiać zapory przeciwczołgowe, a na grzbietach dość dobrze zachowane rowy przeciwczołgowe. W dość dobry sposób wykorzystano tutejsze warunki terenowe sprzyjające obronie. Niestety najciekawsze schrony zostały wysadzone, jednak i tak warto zapuścić się w te rejony słowacko-ukraińskiego pogranicza.

Dobrze zachowane linie okopów
Dobrze zachowane bunkry jednoosobowe
Pozostałości po zaporze przeciwczołgowej
Wysadzony bunkier

Dobrze zachowany rów przeciwczołgowy na grzbiecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz