Większość amatorów turystyki rowerowej słyszała już pewnie o szlakach wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku, aktualnie przygotowywany jest szlak Eurovelo 13. Miejscami są one poprowadzone dość spektakularnie, nie wypominając o różnorodności nawierzchni, nie są one jednak w stanie być poprowadzone blisko brzegu morza, ponieważ na ich przeszkodzie stoją rzeki, tereny wojskowe oraz kilka jezior nadbrzeżnych. Jednym z nich w zasadzie największym tego typu w Polsce jest Jezioro Łebsko, które powstało w wyniku podniesienia się poziomu morza i zalania terenów w pobliżu wybrzeża. Jedyną możliwością minięcia go od północy jest przejście plażą, z tego tez powodu szlaki rowerowe mijają jezioro od południa zahaczając o bardzo interesujące tereny bagienne i torfowiskowe.
Jadąc od Główczyc do Łeby w pierwszej kolejności natrafimy na rezerwat przyrody Bagna Izbickie. Jednym z cenniejszych jego elementów jest torfowisko wysokie (zasilane wodami opadowymi) porośnięte wrzoścami atlantyckimi - nieczęsty widok w naszym regionie. Torfowisko jest niestety mocno doświadczone przez zmiany klimatyczne i zmniejszające się opady deszczu - sprawy nie ułatwiają dawne próby jego ususzenia. Całe szczęście duża część rezerwatu obejmująca interesujące bagna jest niedostępna dla turystów, niemniej warto byłoby zobaczyć kwitnące wrzośce na przełomie sierpnia i września, my byliśmy tam niestety w czerwcu.
Kolejną ciekawostką na szlaku było ogromne torfowisko w Krakulicach, które do dzisiaj jest wykorzystywane jako kopalnia torfu. Północną jego część postanowiły zrekultywować władze Słowińskiego Parku Narodowego Szybki powrót natury można obserwować z pomostu dostępnego od północy. Jest to malownicze miejsce, ważne siedlisko ptaków i ekosystem dla wielu rzadkich roślin torfowiskowych i bagiennych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz