piątek, 18 marca 2022

Cmentarz ewangelicki w Wałach

Są takie miejscowości, w których odnosi się wrażenie że czas biegnie nieco wolniej, oddalone o co najmniej kilka kilometrów od innych wiosek, do których dojeżdża droga asfaltowa, lecz się tam kończy. Takie wrażenie odniosłem także wjeżdżając do miejscowości Wały w powiecie szczycieńskim. To prawda, było to jeszcze przed sezonem i większość domków letniskowych była pusta, ale reszta warunków została spełniona bez większych problemów.

Warto jednak cofnąć się dużo wcześniej, od czasów średniowiecza były to tereny przygraniczne między Mazowszem, a plemionami pruskimi, później państwem zakonu krzyżackiego. Osada istniała tutaj prawdopodobnie od czasów średniowiecza, jednak sama wieś Wallendorf była lokowana w XVIII wieku na prawie szkatułkowym. Jest to interesująca forma uniezależnienia się księcia/króla pruskiego od stanów. Dochody z takiej wsi spływały bezpośrednio do kasy książęcej i mogły być wydatkowane np. na wojsko którym rozporządzał władca. Jakby nie patrzeć był to jeden ze sposobów ugruntowania władzy książęcej i krok w kierunku władzy absolutnej. Lokowanie wsi przypadło także na okres większej eksploatacji lasów związanej z rozwojem Prus oraz rewolucją przemysłową. Widać to bardzo dobrze na mapie Reymanna najprawdopodobniej z XIX wieku, kiedy to okolice wsi były już wykarczowane i wykorzystywane jako pola. Mniej więcej z tego okresu pochodzi także cmentarz ewangelicki znajdujący się poza miejscowością. Obecnie jest on schowany w lesie, jednak kiedyś były tam pola. Na cmentarzu uwagę odwiedzających przykuwają przede wszystkim 3 żeliwne krzyże, dwa podpisane w języku niemieckim i jeden w ciekawej formie języka polskiego:

"Tu w Bogu odpociwa / Christoph Pukrop z wałów / urodzoni dna 21. Scitna 1819 / umarł dna 16. Listopata 1883."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz